Jak nie zamordować cukinii

Autor: Maj , wtorek, 22 listopada 2011 00:58

Nie ma tu wielu postów kulinarnych, więc chyba czas to zmienić. I oto nadchodzi pierwsze how to deal with dziwne warzywa. 
Temat jest obszerny, albowiem dostępność dziwnych warzyw szybko wzrasta w naszym pięknym kraju nad Wisłą. Dziś na przykład, w moim uroczym, bydgoskim Realu widziałam karczochy, ale tym razem nie o nich, ponieważ na razie potrafię tylko wziąć je w łapkę i powąchać...


O ile mnie pamięć nie myli, jeszcze kilka lat temu cukinia nie była tak popularnym warzywem jak obecnie. Kto słyszał o marynowanych krążkach czy sosach z tym warzywem? Teraz to raczej norma i od czasu do czasu w każdym choć trochę postępowym polskim domu pojawia się cukinia.Warzywo o pięknej, jędrnej, ciemnozielonej skórce, zwartym miąższu i...prawie pozbawione smaku. Niestety, Matki Polki są tak zajarane tym, że dodanie posiekanej w drobną, jak najdrobniejszą, maciupeńką kosteczkę, biednej krwawiącej, bezbronnej cukinii do leczo nie psuje jego smaku, że zapominają o jej oczywistych zaletach. Popularne jest komponowanie dań "z dodatkiem cukinii", ale bez dodatku jej smaku. Owszem, jest ona świetnym wypełniaczem, jej miąższ może spokojnie zastąpić mięso w sosach oraz je zagęścić, a niezbyt pokiereszowana skórka przyjemnie się gryzie, lecz czy cukinia musi być niesmaczna?
Nie spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat cukinii, zwłaszcza wśród facetów. Bo to nie ma smaku, jest wodniste, jakieś burozielone, wygląda jak stare ogórki. Tak, tak właśnie wyglądają zmasakrowane zwłoki źle przyrządzonej cukinii. I zawsze kiedy coś takiego widzę, aż mi się robi przykro z powodu zmarnowania szlachetnych składników.
Ostatnio byłam świadkiem takiego brutalnego morderstwa kiedy zamówiłam zapiekane naleśniki z cukinią i krewetkami. Popełniono najoczywistsze błędy. Warzywo było starte na drobnych oczkach, co automatycznie nadało mu wygląd zgwałconych przez Bałtyk glonów. O soli i pieprzu oczywiście też nikt nie słyszał.

Rozwiążmy odwieczny problem raz na zawsze.
  • Cukinię KROI SIĘ W DUŻE PLASTRY. Ewentualnie kawałki, ale plastry są lepsze. 
  • Cukinii NIE obiera się ze skórki.
  • Cukinii NIE można za długo smażyć/gotować, ponieważ zamieni się w burą kupę.
  • Cukinia POTRZEBUJE przypraw. Najlepiej oliwy, soli, pieprzu, octu balsamicznego, wędzonej papryki, chilli, papryki słodkiej, curry lub hinduskich mieszanek masala (ja lubię tandoori masala). Należy łączyć ze sobą przyprawy pasujące do siebie. To nie ma być smak chipsów z Biedronki.
  • Surową młodą cukinię można pokroić w plastry lub podłużne, cienkie paski, polać oliwą i przyprawić ulubionymi przyprawami, najlepiej pikantnymi i w takiej postaci wymieszać z makaronem albo dodać do sałatki.
  • Miąższu cukinii można używać do podrasowania konsystencji ciężkich, wilgotnych ciast czekoladowych. To działa, wystarczy wyguglować przepis na ciasto z cukinią.
  • Cukinię można pokroić wzdłuż na dość cienkie paski, umieścić na blasze, polać oliwą, posypać solą, pieprzem i chilli, po czym zapiekać do zrumienienia brzegów. To najlepszy sposób na podkreślenie, wyciągnięcie i zintensyfikowanie smaku tego warzywa. Takie paski można zjeść jako przystawkę, wykorzystać zamiast makaronu (podając z sosem) lub dodać jako kolejną warstwę lasagne. Wszystkie opcje są absolutnie pyszne. To mój ulubiony sposób przyrządzania cukinii.
  • Cukinię można faszerować i zapiekać w piekarniku. Pieczenie wzmacnia smak.
  • Należy wybierać jędrne, zwarte sztuki.
  • Pokrojona na duże kawałki cukinia owszem, nadaje się do leczo i sosów. Trzeba ją tylko odpowiednio mocno przyprawić i najlepiej podpiec przed dodaniem.
  • Cukinię pokrojoną na grube plastry lub podłużne, cieńsze paski świetnie się grilluje. Można jeść samodzielnie lub dodawać do kanapek.
  • Plastry cukinii świetnie nadają się na pikle.
Następnym razem zanim zetrzecie to godne warzywo na tarce pomyślcie o tym, że to może cholernie boleć. Zamiast tego zadajcie mu krótką, humanitarną śmierć przez pokrojenie na duże kawałki. Profit!

VOL 1

Autor: Maj , wtorek, 8 listopada 2011 22:10

It's gonna be LEGEN...

....wait for it.


Podczas gdy Wy będziecie oglądać Bajm na Sylwestrze z Dwójką.