Wiara, komunizm i obcość

Autor: Maj , niedziela, 15 kwietnia 2012 23:01

Bóg Cię kocha.
Chrystus wybacza Ci błędy. Nie ma takiego grzechu z jakiego by Cię nie wyciągnął. Pan otacza swą ciepłą łaską wszystkie zbłąkane owieczki i zaprasza na powrót do swojej owczarni. Jest dobrym i miłosiernym pasterzem.

Zawsze myślałam, że połączenia takie jak "Wszystkiego najlepszego z okazji zmartwychwstania Pańskiego!" i "Wypierdalać z Polski lewaki, komuchy!" nie mają racji bytu. Jednakowoż osoby sygnujące się znakiem krzyża i głoszące Ewangelię coraz częściej mają równie wiele wspólnego ze słowami takimi jak "pedał", "komuch", "hołota", "lewaki" co ze słowami " "Kościół", "Wspólnota", "Miłość", "Wybaczenie".

Jako owieczka pasąca się z daleka od wiernego stada czuję się nieco lepiej, bo przynajmniej nikt nie wymaga ode mnie uwłaczania komukolwiek z racji mojej przynależności religijnej.
I wcale nie zgadzam się z opinią, że hasło "Bóg, honor, ojczyzna" zastąpiłam lewackim "Nic, nic i... nic".

1 Response to "Wiara, komunizm i obcość"

Prześlij komentarz